
No ładnie- 3 tygodnie zbierałam się do napisania tego posta. Mniej więcej od sylwestra chodzi mi po głowie kilka spraw związanych z konfliktem na osi psiarze/petardy.
Dla zaznaczenia- należę do tych szczęśliwych psiarzy którzy psu w Sylwestra zapewniają minimum opieki i jest ok. Nie przeczę, że to na pewno ma wpływ na moje odczucia. W tym roku nasze przygotowania wyglądały niemal identycznie...